Chociaż trwa spór o to, czy był u nas prawdziwy Mikołaj, czy jego pomocnik oraz czy kolor jego kożucha jest prawidłowy, szkolne korytarze wypełniły się najprawdziwszą radością. Jak co roku, odwiedził nas ten wyjątkowy gość, napełniając nasze serca radością. Teraz już bezkarnie możemy nosić rogi renifera, czy kolczyki w kształcie choinki!
Ho, ho, ho!